PYTANIA, REZERWACJE
+48 604 437 500
+48 694 784 841
Wieża Wodna to charakterystyczny, integralny element tzw. Kanału Kopernika. Kanał został pobudowany jeszcze w czasach Zakonu Krzyżackiego, zapewne pod koniec XIV wieku, liczył prawie 6 kilometrów długości i doprowadzał do Fromborka słodką wodę z rzeki Bauda, wpadając ostatecznie do słonych wód Zalewu Wiślanego, w pobliskim porcie.
W tym właśnie miejscu przez długie lata funkcjonował m.in. młyn wodny, a wieżę w jej obecnym kształcie wybudował murarz, niejaki Stanisław (Stanislao). W latach 1571-1572 budowlę wyposażono w specjalnie zaprojektowany, częściowo mosiężny mechanizm czerpakowy, dzięki czemu woda z kanału była podnoszona na znaczną wysokość (około 25 m), skąd dzięki różnicy ciśnień i wykorzystaniu zasady naczyń połączonych, była doprowadzana na fromborskie wzgórze i do kanonii zewnętrznych, leżących poza murami katedralnych umocnień.
W owym czasie była to całkowicie nowatorska idea. Tego typu system wodociągowy był pierwszym na ziemiach polskich oraz drugim, po bawarskim Augsburgu z 1548 roku, na terenie całej Europy! Twórcą fromborskiej maszynerii wodociągowej był wrocławski rurmistrz Valentin Hendel (Valten Händel), pradziad wielkiego kompozytora baroku: Jerzego Fryderyka Haendla. Rodzina kompozytora przeprowadziła się w początkach XVII wieku ze Śląska do Halle w Saksonii.
Z biegiem lat autorstwo skomplikowanego systemu wodociągowego zostało mylnie przypisane genialnemu naukowcowi i astronomowi – Mikołajowi Kopernikowi, a kanał, wieża i wodociąg stały się w świadomości ludzkiej nierozłącznymi budowlami, w konsekwencji datowanymi na ten sam okres.
Urządzenia wodociągowe działały przez około 200 lat. Pod koniec XVIII wieku rury i konstrukcję czerpakową rozebrano, ale sam Kanał Kopernika pełnił jeszcze swoje funkcje gospodarcze aż do 1944 roku. Do tego czasu napędzał koło wodne młyna zbożowego w obrębie Wieży Wodnej.
Współcześnie, odwiedzając Wieżę Wodną, można nie tylko – w ślad za Mikołajem Kopernikiem - podziwiać Frombork, panoramę Zalewu Wiślanego i gwiazdy, ale również posłuchać dźwięków muzyki Haendla...
autor tekstu - dr Cezary Wawrzyński